Michał Tusk Amber Gold: umorzenie, zeznania i powiązania

Michał Tusk: jak wyglądał wątek w aferze Amber Gold?

Afera Amber Gold, która wybuchła w 2012 roku, wstrząsnęła Polską, pociągając za sobą niemal 19 tysięcy oszukanych klientów i straty sięgające około 851 milionów złotych. W obliczu ogromu tej tragedii, uwaga śledczych i opinii publicznej naturalnie skierowała się na osoby powiązane z firmą Marcina P., w tym również na Michała Tuska. Jego rola i powiązania z Amber Gold oraz spółką zależną OLT Express stały się przedmiotem intensywnych analiz i medialnych spekulacji. Szczególnie interesujące były kwestie związane z jego zatrudnieniem, przekazywanymi informacjami oraz jego własnymi zeznaniami dotyczącymi wiedzy o nieprawidłowościach w działaniu Amber Gold.

Prokuratura: Michał Tusk bez winy ws. Amber Gold

Kluczowym elementem w kontekście zaangażowania Michała Tuska w aferę Amber Gold było śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi. Po dogłębnej analizie materiału dowodowego, prokuratura umorzyła sprawę dotyczącą przekazywania przez Michała Tuska tajemnic związanych z przewoźnikami lotniczymi Marcinowi P. Podstawą tej decyzji był brak znamion przestępstwa. Śledczy badali, czy dane, które Michał Tusk mógł posiadać i przekazywać, miały charakter poufny. Jednakże, ustalenia śledztwa wykazały, że informacje te nie stanowiły tajemnicy przedsiębiorstwa w rozumieniu przepisów prawa, co oznaczało, że ich przekazanie nie naruszało obowiązujących regulacji. Umorzenie tej części postępowania oznaczało formalne potwierdzenie, że w tym konkretnym aspekcie Michał Tusk nie popełnił czynu zabronionego.

Praca w OLT Express i powiązania z Amber Gold

Michał Tusk był związany zawodowo ze spółką OLT Express, która była ściśle powiązana z piramidą finansową Amber Gold. Pracował w tej firmie od marca 2012 roku, gdzie pełnił funkcję związaną z doradztwem i zarządzaniem. Jego zatrudnienie w OLT Express, a co za tym idzie, pośrednie powiązanie z Amber Gold, było jednym z głównych punktów zapalnych w całej aferze. Spekulowano, czy jego pozycja nie była próbą stworzenia swoistego „parasola ochronnego” dla spółek Marcina P., jak sugerował m.in. Marek Suski z PiS. Warto zaznaczyć, że nie tylko Michał Tusk miał powiązania z tym środowiskiem; Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego i polityk PO, również był zaangażowany w akcję promocyjną OLT Express, co dodatkowo komplikowało obraz sytuacji. Choć Michał Tusk był również związany zawodowo z Portem Lotniczym w Gdańsku, jego praca w OLT Express stała się centralnym punktem pytań o jego rolę w aferze.

Michał Tusk przed komisją śledczą ds. Amber Gold

Obecność Michała Tuska przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold była jednym z najbardziej wyczekiwanych i medialnie nagłośnionych momentów w całym procesie wyjaśniania tej afery. Jego zeznania, często prowadzone przy wsparciu znanego prawnika Romana Giertycha, miały na celu wyjaśnienie jego roli, wiedzy i podejmowanych decyzji w kontekście współpracy z OLT Express. Komisja śledcza dążyła do ustalenia, czy Michał Tusk, jako osoba blisko związana z rządem, mógł mieć wpływ na przebieg wydarzeń lub czy jego zatrudnienie było wynikiem innych, niż tylko merytorycznych, przesłanek.

Zeznania Michała Tuska i ujawnione wątpliwości

Podczas swoich zeznań przed komisją śledczą, Michał Tusk przyznał, że zarówno on, jak i jego ojciec, Donald Tusk, mieli świadomość, że Amber Gold to „lipa”. Mimo tej wiedzy, podjął ryzyko współpracy z OLT Express. Ta deklaracja była jednym z najbardziej kontrowersyjnych fragmentów jego wypowiedzi, rodząc pytania o motywację i odpowiedzialność. Michał Tusk poznał Marcina P. już w listopadzie 2011 roku, będąc wówczas dziennikarzem „Gazety Wyborczej”. W 2017 roku, stając przed komisją, zapewniał, że żałuje swojej pracy w OLT Express, podkreślając, że była to decyzja, którą dziś podjąłby inaczej. Według ujawnionych ustaleń komisji, Michał Tusk miał zawartą umowę o świadczenie usług doradczych i menadżerskich z OLT Express od marca 2012 roku. Warto również wspomnieć o doniesieniach dotyczących rzekomej propozycji przyjęcia 600 tysięcy euro łapówki w 2014 roku od Marka W. dla „rządzących”, co Michał Tusk stanowczo zaprzeczył, nazywając te informacje „bzdurami”.

Donald Tusk o aferze Amber Gold i roli syna

Donald Tusk, jako ówczesny premier i ojciec Michała Tuska, wielokrotnie odnosił się do afery Amber Gold. Przed sejmową komisją śledczą zarzucił partii rządzącej PiS powtarzanie kłamliwej tezy o braku ostrzeżeń przed Amber Gold, wskazując na wcześniejsze ostrzeżenia ze strony Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). W odpowiedzi na zarzuty dotyczące roli jego syna, Małgorzata Wassermann z PiS sugerowała, że służby Donalda Tuska nie poradziły sobie z wyjaśnieniem afery, a jego syn „był wykorzystany przez oszusta”. Donald Tusk podkreślał, że działania jego rządu były zgodne z prawem, a wszelkie wątpliwości dotyczące zatrudnienia Michała Tuska powinny być rozpatrywane w kontekście jego samodzielnych decyzji i braku bezpośredniego wpływu na działalność spółek powiązanych z Amber Gold.

Losy Michała Tuska po upadku Amber Gold

Po spektakularnym upadku Amber Gold i związanego z nią OLT Express, Michał Tusk, podobnie jak wielu innych pracowników i osób z nimi powiązanych, musiał zmierzyć się z konsekwencjami tych wydarzeń. Jego dalsza kariera zawodowa stała się przedmiotem zainteresowania, zwłaszcza w kontekście wcześniejszych kontrowersji. Sprawdzano, czy jego dalsze losy zawodowe i finansowe były wolne od cienia afery.

Śledztwo ws. wynagrodzenia po upadku OLT

Po upadku OLT Express, Prokuratura Regionalna w Łodzi badała wątek sposobu wypłacenia Michałowi Tuskowi wynagrodzenia. To śledztwo miało na celu zweryfikowanie, czy proces wypłaty środków dla Michała Tuska po zakończeniu działalności spółki odbył się zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i czy nie nosił znamion nieprawidłowości. Choć szczegóły tego postępowania nie zawsze były szeroko komentowane w mediach, stanowiło ono kolejny element weryfikacji jego roli i finansowych powiązań z podmiotami objętymi aferą Amber Gold.

Nowa praca i firma Michała Tuska

Po okresie związanym z aferą Amber Gold, Michał Tusk kontynuował swoją karierę zawodową. Obecnie pracuje jako główny specjalista do spraw inwestycji w Zarządzie Transportu Miejskiego w Gdańsku. Równolegle prowadzi własną działalność gospodarczą, firmę GDNExpress. W kontekście pandemii COVID-19, firma GDNExpress otrzymała blisko 600 tysięcy złotych państwowej pomocy, co również wzbudziło pewne zainteresowanie mediów. Jego obecne zatrudnienie i prowadzenie własnej firmy świadczą o tym, że po latach starał się odbudować swoją pozycję zawodową i finansową, z dala od cienia afery Amber Gold.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *